
Są rasy psów predysponowane do biegania. Uwielbiają to. Męczy je natomiast siedzenie w mieszkaniu. Jeśli zatem macie takiego psa w domu i sami lubicie ten rodzaj aktywności fizycznej, to posłuchajcie rady Radka Ekwińskiego.
Jaki kupić sprzęt do biegania? Ja musiałam szukać bardzo długo zanim wybrałam odpowiedni.
Najlepszy jest pas amortyzujący lędźwie, wykonany z wytrzymałych materiałów, wykorzystywanych w sprzęcie alpinistycznym np. w plecakach lub w żeglarstwie. Polecam pas z dwoma, nie z trzema amortyzatorami.
Pewnie zapytacie dlaczego z dwoma. Zobaczcie poniżej. Czy chcielibyście intensywnie biegać z paskami dookoła Waszej pupy oraz z linką przechodzącą pomiędzy Waszymi nogami? Latem przy krótkich spodenkach może to poobcierać. Osobiście wybieram pas z lewej strony zdjęcia. Ważne, by nie zsuwał się z bioder oraz by był regulowany, w razie gdyby zmienił nam się obwód w pasie :D
Jak zauważyliście do zestawu potrzebna jest także linka - smycz. Ja mam linkę z jednym amortyzatorem i uważam, że taka wystarczy. Zależy jak mocno Wasz pies ciągnie. Jednak uwierzcie, że po jakimś czasie pies męczy się i wlecze się za Wami lub rowerem. Poza tym przy lince z jednym amortyzatorem jest większa kontrola nad psem. Ja mam problem kiedy pies urwie za ptakiem lub innym psem, a tak chwytam za miejsce bez amortyzatora i przyciągam łatwo psa.
Istotną kwestią są zaczepy z obu stron. Zaczep do szelek najlepiej jak jest, taki jak ten po lewej, bo zapinamy jedno kółko. Jednak do zapięcia dwóch linek amortyzujących od pasa, powinien być większy i łatwy do zaczepu dwóch kółek - taki jak po prawej. Zwłaszcza jak mamy większego psa.
Kolejnym elementem jest długość linki. Do biegania powinna być krótsza, a na rower dłuższa, zależy też od wagi psa. Posiadam psa rasy Cane Corso ważącego ok 45 kg.
Osobiście kupiłam dłuższą linkę po to, by móc jej używać także na rower - 2,2 m, jednak żałuję, że nie wzięłam 1,8 m. Wyjaśnię w poście ze sprzętem na rower dlaczego. Do biegania ta długość jest odpowiednia, ponieważ pies nie biega sobie gdzie popadnie i być może nie zahaczymy o lampę, czy słup ;P
Bardzo ważne są odpowiednie szelki. Ja posiadam szelki regulowane dla juniorów, czyli psów, które jeszcze rosną (widać na zdjęciu po lewej). Jednak mam w planach kupno takich jak na zdjęciu po prawej - z poduszkami zapobiegającymi obcieraniu skóry psa podczas biegania. Muszę dodać, że mój pies po intensywnym treningu miał obtarcia, ponieważ ma krótką sierść.
Zachęcam do zadawania pytań - z chęcią posłużę pomocą.
ŻYCZĘ WAM PRZYJEMNEGO CANICROSSU!
Fajny post :) Nie zgodzę się tylko co do pasa - to naprawdę kwestia gustu, a przy szybkim bieganiu - jeśli rzeczywiście chcemy maksymalnie wykorzystać siłę psa, moim zdaniem są nieocenione i osobiście nie wyobrażam sobie biegania bez tych pasków (ale masz rację - wielu osobom przeszkadzają). Nie zdarzyło się, żeby mnie obtarły. Latem i tak mniej intensywnie trenujemy - a jeśli już - nie zakładam wtedy szortów, tylko obcisłe spodenki do połowy uda. Ale byłam swego czasu w szortach i tym pasie na 20-parokilometrowym spacerze (szybki marsz) i wszystko było ok. Pozdrawiamy, Kasia i Flicka
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Nie próbowałam pasa z 3ma amortyzatorami. Wydawało mi się to dość niewygodne i niepraktyczne przy krótkich, zwiewnych spodenkach. Widocznie kwestia gustu. Z pewnością odciążają o wiele lepiej lędźwie, więc jeśli ktoś ma problemy, jest to nieocenione :)
Usuń